czwartek, 15 września 2011

Książka przeczytana: ks. Andrzej Zwoliński - Scjentologia

Zafascynowany łańcuszkiem Aleister Crowley - Jack Parsons - Lafayette Ron Hubbard, przeczytałem książkę księdza Andrzeja Zwolińskiego o tym nowym ruchu religijnym. Książka ta to pozycja o całkiem naukowym i systematycznym charakterze, co stanowi jej atut, ale i jej słabość, bo 90% materiału, zawartego w publikacji, można by bez zmiany przecinka przenieść do publikacji o, powiedzmy, Towarzystwie Biblijnym czy wyznawcach Świętych Dni Ostatnich.

Zabrakło mi informacji o samej sekcie, o doktrynie i praktyce. Nie to, że ich nie ma, ale jest ich stanowczo za mało.

Ja o scjentologach usłyszałem po raz pierwszy przy okazji sprawy serwera penet.fi. Ksiądz Zwoliński nic o tym nie pisze, a dla mnie to bardzo ważna rzecz, o której nie zapomnę. Oj, wiele jest rzeczy, o których nie zapomnę :-). W niektórych sprawach jestem bardzo pamiętliwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz