środa, 27 czerwca 2012
Książka przeczytana: Rafał Ziemkiewicz - Zgred
Wiekowo jesteśmy z Ziemkiewiczem blisko, cztery lata różnicy, więc trochę tych doświadczeń i spojrzenia na świat się dzieli, choć są i dosyć ważne różnice. Bardzo ta książka osobista, nie pierwsza, którą czytałem, z katastrofą smoleńską w tle, ale dobra. Sama katastrofa zamyka akcję, a książka jest opisem polskiego świata przed. Ciekawa dokumentacja tamtych czasów, za jakiś czas będzie to cenny dokument, jak wyglądała wtedy Polska. Czy coś się zmieniło? Trudno to ocenić. To tak, jak ze śmiercią Papieża - są efekty, ale najważniejszy wpływ to ten podskórny, którego nijak nie uwidzisz.
Czy polska polityka zmieniła się na lepsze? Nie wydaje mi się - opis choroby, kreślony przez RAZa, jest i dziś aktualny - po tragicznej śmierci Prezydenta żadne opamiętanie nie przyszło.
Książka przeczytana: Stan Sakai - Usagi Yojimbo. Tom 1: Ronin.
Usagiego pokochałem od pierwszego kontaktu. Czytałem i tomiki, wydawane najpierw przez Mandragorę, i te, które później wydawał Egmont. Niestety, nie było mi dane przeczytać pierwszego tomu serii - został wyprzedany, zanim natknąłem się na najsłynniejszego komiksowego samuraja.
Chwała Egmontowi, że zdecydował się na reedycję pod swoim szyldem pierwszych tomów. Wstyd Egmontowi za cenę ostatnich tomów i tego tomiku również.
Usagi w pierwszych historyjkach wygląda troszkę inaczej, niż później. I zwierzątka wyglądają trochę inaczej, i malutkie czaszki nad postaciami umierających pojawiają się nie od razu - ale jeszcze w pierwszym tomie. Teraz mam już komplet tomów, uff.
środa, 20 czerwca 2012
Książka przeczytana: John Gribbin - Alone In The Universe
Świetna książka. Autor zebrał w jednym miejscu najważniejsze argumenty na rzecz tezy, że inteligentne życie jest w kosmosie czymś unikalnym. Dużo wiadomości - i z astronomii - te w większości nie były dla mnie nowiną, choć i ja dowiedziałem się tu czegoś nowego, i z geologii, i biologii. Dla mnie największym odkryciem była biologia właśnie - słyszeliście kiedyś o łupkach Burgessa (Burgess shale)? Już kupiłem sobie książkę Goulda. Toż na lekcjach biologii to powinien być kanon przekazywanej wiedzy! Jak nędzna jest ta nasza erudycyjna edukacja, mnóstwo bezużytecznych faktów przy jednoczesnym braku zrozumienia treści ze strony nauczycieli i braku woli do nauczenia analizy informacji. Spojrzenie na ewolucję u Gribbina było dla mnie cudownie świeże. Być może na Zachodzie wielu wyedukowanych ludzi zdaje sobie sprawę, jak ewolucja życia na Ziemi przebiegała naprawdę - dla mnie wizja gribbinowska była jak objawienie.
Szczerze polecam wszystkim ciekawym świata - niestety, na razie tylko po angielsku..
Książka przeczytana: Roald Amundsen - Zdobycie Bieguna Południowego
Z okazji urodzin w prezencie od rodziny otrzymałem Kindle'a - proste urządzenie, elektroniczny czytnik książek, przenośna biblioteka. Tym jest i do tego nadaje się doskonale. Książka Roalda Amundsena to pierwsza duża pozycja, przeczytana przeze mnie w całości na Kindle'u. Miła lektura - jak znakomita większość książek podróżniczych, które czytałem. Amundsen jest taki bardzo - norweski. Teraz chętnie poczytałbym dzienniki Scotta, ale jakoś nie dałem rady ich znaleźć w postaci elektronicznej, a inne lektury czekają. Poza tym płodozmian wskazany.
Subskrybuj:
Posty (Atom)