środa, 15 czerwca 2011

Film obejrzany: Wielki film (Big Fat Important Movie)

Wczoraj obejrzałem nagrany wcześniej i emitowany przez HBO "Wielki film" w reżyserii Davida Zuckera. Film nosi w oryginale tytuł "An American Carol", jest jednak znany również jako "Big Fat Important Movie" - tak też jego oryginalny tytuł podał polski emitent.

Jest to komedia, oparta na szkielecie znanym z "Opowieści wigilijnej" Karola Dickensa. Do głównego bohatera, który jest złym człowiekiem, przychodzą trzy duchy. Oglądając z nimi różne sceny, dochodzi do refleksji nad własnym życiem i nawraca się.

Film jest o tyle ciekawy, że komedia, choć łatwa do przyswojenia, jest jednocześnie o dosyć poważnych tematach - patriotyzmie i manipulacji opinią. Głównym bohaterem jest Michael Malone (parodia reżysera Michaela Moore'a), który w swoich "dokumentalnych" filmach opluwa Amerykę.

Film wart obejrzenia - niektóre sceny są dla Amerykanina, ale przy wielu pośmiejecie się gorzko i z nieobcej nam politycznej manipulacji. Moja ulubiona scena: wywiad w telewizji, no i fundamentalistyczni chrześcijanie, którzy są równie groźni, co i fundamentalistyczni muzułmanie.

Popatrzcie też, jak patriotycznie usposobieni Amerykanie próbują walczyć z lewicową propagandą: komedia jest lekka, zabawna, o sprawach poważnych mówi prosto. Pokazuje w bardzo przystępny sposób, jakie niebezpieczeństwa kryją się za z pozoru słusznymi hasłami, oraz że poglądy wynoszonych na lewicowy piedestał autorytetów niekoniecznie były takie, jak próbuje się je przedstawiać.

W filmie wystąpiło kilku znanych aktorów, m. in. Jon Voight, Dennis Hopper i Leslie Nielsen, dla którego był to jeden z ostatnich filmów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz