Cytat z serwisu informacyjnego Polskiego Radia:
Prokuratura postawiła Krauzemu zarzut w październiku 2010 roku, argumentując że jego spółka Prokom Investments pożyczyła 3 miliony złotych firmie K&K na warunkach korzystnych dla tej drugiej, choć ta była już zadłużona u innych spółek Krauzego na blisko 30 milionów. Według biznesmena nie doszło do złamania prawa, bo ostatecznie sprzedał wierzytelność z zyskiem. Na to z kolei prokuratura odpowiada – jak pisze „Rz” – podkreślając, że Krauze sprzedał ją dopiero gdy ABW rozpoczęła przesłuchania. „Na dodatek odkryli oni, że wierzytelność kupiła firma pośrednio powiązana kapitałowo z firmami biznesmena” – pisze gazeta.
Gdy w grudniu do sądu wpłynął akt oskarżenia, w Sejmie czekał już na rozpatrzenie wniosek o nowelizację kodeksu spółek handlowych. Została przyjęta, także z poparciem PiS. Nie usuwała ona jednak artykułu 585. Dopiero potem, 14 stycznia 2011 roku, do Sejmu wpłynął projekt, w którym 585 już nie było. Został przekazany przez mecenesa Andrzeja Zwarę, prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej, wcześniej powiązanego biznesowo z Krauzem – pisze „Rzeczpospolita”.
A ja powtarzam - korupcja to największy wróg demokracji i dobrobytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz