piątek, 29 lipca 2011

Niezastąpiona rodzinka

Cieszę się, że szefujący Platformie Obywatelskiej Donald Tusk uniemożliwił start w najbliższych wyborach parlamentarnych osobom z jednej rodziny. To mądra i dobra dla państwa decyzja. Jednocześnie smutną rzeczą jest wypowiedź ministra Zdrojewskiego na temat niemożliwości kandydowania jego żony, tak dobrze, według niego, nadającej się do polityki. Po pierwsze, jeżeli jest do tego celu lepszym kandydatem, niż on, to powinien sam zrezygnować z kandydowania - ministrem można być nawet wtedy, gdy nie jest się posłem. Po drugie, co to w ogóle za myślenie? Znamy kogoś, kto nadawałby się na posła, to musi kandydować? Myślę, że w Polsce jest kilkaset tysięcy, może i parę milionów ludzi, którzy mogliby zastąpić wielu posłów bez szkody dla naszego państwa. Skąd to przekonanie o waszej wyjątkowości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz