Historia inspirowana "Tożsamością Bourne'a", która ukazała się bodajże dwa lata wcześniej. Na wybrzeżu fala wyrzuca gościa, który nie pamięta, kim jest. Tajemniczy facet jest wysportowany i szybko okazuje się, że zna się na sztukach walki. Okazuje się też szybko, że ma wrogów, którzy nie wiadomo dlaczego chcą go zabić. Ale to nie jest takie łatwe. I tak dalej, i tak dalej.
Bardzo dobra historia. Van Hamme coś nie przepada za politykami, i ma pewnie rację. Taki komiks może pomóc młodemu pokoleniu w zrozumieniu niektórych mechanizmów władzy i przenikania się świata polityki i świata przestępczego. U nas, to dopiero byłaby jazda!
Powstało więcej tomów, ale nie będę ich już czytał, historia zaczynała się rozchodzić w szwach. Tym niemniej XIII pozostanie w mojej pamięci jako jeden z ciekwszych komiksów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz