Już się zmęczyłem Jakubem Wędrowyczem... Wiele opowiadań jest opartych na miernym koncepcie, to, co wydawało się świeże w pierwszym tomie i było do przełknięcia w drugim, w trzecim nuży. Teraz zrobię sobie przerwę, poczytam coś innego, a do Pilipiuka wrócę po przerwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz