Kolejna pozycja, po Pilipiukach i Grzędowiczach, wydana przez "fabrykę słów". Powieść historyczna z czasów Chmielnickiego.
Cóż o tej książce powiedzieć? Wrażanie subiektywne - czytało mi się ją bardzo dobrze. Lubię historię, lubię też beletrystykę historyczną, bo to jednocześnie i fikcja literacka, i wartości poznawcze.
Widać, że Jacek Komuda kocha ten kraj, w którym przyszło mu się urodzić i mieszkać. Kocha go świadomie. Skąd bierze się taka świadomość? Na pewno jedną z dróg jest znajomość historii. W moim przypadku momentem przełomowym była lektura "Polski Piastów" Pawła Jasienicy w drugiej klasie liceum - nasza pani od historii w 1984 roku zrobiła z tej fenomenalnej pozycji lekturę obowiązkową. Sięgnąłem po książkę jako zdeklarowany kosmopolita, a skończyłem ją jako patriota. "Czcij ojca swego i matkę swoją" oznacza również cześć wobec wszystkich swoich przodków, którzy przez pokolenia tworzyli ten kraj, czasami - a w przypadku Polski spokojnie można powiedzieć - często - w sposób heroiczny rezygnując z dobra własnego dla dobra wspólnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz