piątek, 29 kwietnia 2011

O uniewinnieniu generała Kiszczaka

Przedwczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił generała Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci górników w kopalni "Wujek". Wyrok skrytykowało wiele osób, w tym premier. Jestem zdecydowanym zwolennikiem państwa prawa i uważam, że osoby, które popełniły przestępstwo, powinny zostać za to ukarane. Nie znam szczegółów i nie wiem, czy sąd miał wystarczające dowody, by Kiszczaka skazać - obowiązuje przecież domniemanie niewinności, także wobec osób, które wydawałyby się ewidentnie winne. Razi mnie jednak komentarz premiera - żyjemy w kraju o "monteskiuszowskiej" konstytucji, gdzie władza sądownicza jest niezależna od władzy wykonawczej. Premierowi - zwłaszcza JEMU - nie wypada krytykować decyzji sądu. A co mu wypada? Reformować polskie sądownictwo, by sędziowie byli lepiej wykształceni, bardziej bezstronni, uczciwsi i przywiązani do prawdy, a nie do politycznych grup wpływu. TYM powinien zajmować się premier i szef największej partii w kraju. Krytykując polski wymiar sprawiedliwości, krytykuje własne lenistwo i ślamazarność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz