Według artykułu z rp.pl przez wiele tygodni świat żył perypetiami syryjskiej lesbijki, zmagającej się z reżimem. Z powodu kłopotów z dotarciem do informacji z tego kraju, czytali go m. in. dziennikarze. Sprawa się "rypła", gdy na blogu podano informację o aresztowaniu dziewczyny przez syryjskie służby specjalne. Apel o jej uwolnienie na Facebooku podpisało 14 tysięcy osób. Sprawą zainteresował się Departament Stanu USA.
No i się okazało, że ta lesbijska Syryjka to Tom MacMaster, student uniwersytetu w Edynburgu. Gdy już się wszystko wydało, tłumaczył, że robił to, by przyciągnąć uwagę ludzi do przemian dokonujących się na Bliskim Wschodzie. Na blogu wykorzystywał znalezione w sieci zdjęcia mieszkającej w Londynie Chorwatki. Facet nie czuje się winny. Chciał dobrze. Jak wielu przed nim. Swoją drogą, 40-letni student? Hmm..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz