czwartek, 17 lutego 2011

Venezuela semper fidelis

Czas chyba na pierwszy artykuł o Wenezueli.

Zacznę od religijności. Trochę lataliśmy ich krajowymi liniami lotniczymi. W samolocie jednej z nich z ciekawości przejrzałem gazetkę firmową. Wstępniak prezesa - o znaczeniu świąt Bożego Narodzenia w naszym życiu. Tekst taki, że każdy ksiądz mógłby to przeczytać zamiast kazania i nikt by się nie zorientował. Już pierwsza strona okładki zapowiada najważniejszy artykuł numeru - napisany przez Panią redaktor naczelną, a poświęcony procesji figurki Matki Boskiej po ulicach Barquisimeto, jednego z większych miast w Wenezueli. Co roku, 14 stycznia, ulicami miasta przechodzi procesja - prowadzona przez figurkę Divina Pastora, niesioną przez kilku mężczyzn - a za nią podąża tłum -TŁUM - w tym roku dwóch i pół miliona ludzi!!! Bo pamiętają, że Matka Chrystusa otacza ich opieką i chcą jej za to podziękować.

Byliśmy w Wenezueli w styczniu i wszędzie widzieliśmy szopki bożonarodzeniowe. Wszędzie. Na lotniskach. W recepcjach hoteli. W muzeach. W sklepach.

Trochę zdjęć wenezuelskich szopek:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz